Po roku wytężonej pracy przyszedł w końcu czas na podróże! Dalekie podróże! Zanim jednak wylądowałam na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych odbyłam tygodniowy, intensywny i bardzo przydatny kurs w ramach organizowanych przez szkołę projektów Erasmus+. Szkolenie dotyczyło m.in. myślenia krytycznego zwanego kompetencją XXI wieku, a odbywało się w miejscu niezwykłym, w miejscu w którym zrodził się renesans czyli we Florencji. Zajęcia wypełnione ćwiczeniami, dyskusjami, zadaniami na kreatywność i rozwijającymi kompetencje krytycznego myślenia mijały szybko, a po nich przychodził czas na eksplorowanie miasta. W miejscu, gdzie prawie każde palazzo, kościół czy galeria związane są z wybitnymi nazwiskami artystów, humanistów, naukowców nie można się nudzić! Gdy dodać do tego wyśmienitą włoską kuchnię, toskańskie słońce i dźwięczny język okazuje się, że taki służbowy wyjazd to czysta przyjemność. Po nasyceniu się sztuką i szeroko pojętą kulturą mogłam cieszyć oko i inne zmysły niesamowitą, monumentalną i unikatową przyrodą zachodnich Stanów Zjednoczonych.
Pierwszy park, który miałam okazję zwiedzić to Park Narodowy Sekwoi, który stanowi jeden z najpopularniejszych kierunków turystycznych w Kalifornii. To właśnie w tym parku rosną największe na świecie drzewa czyli mamutowce olbrzymie, inne nazwy tego drzewa to sekwojadendron, sekwoja olbrzymia, mamutowe drzewo i welingtonia. Sekwoja to gatunek drzew iglastych, który wyróżnia się potężnymi rozmiarami i długowiecznością! Drzewa te żyją 2000-3500 lat co oznacza, że rośliny które miałam okazję podziwiać kiełkowały przed narodzeniem Jezusa! Według Wikipedii współczesne drzewa dorastają do 95 m wysokości i 10 m średnicy (z Parku Narodowego Sekwoi w Kalifornii znane są pnie drzew ściętych w XIX wieku, o średnicy 12 m i wysokości szacowanej na 135 m). Do tego gatunku należą również jedne z najwyższych drzew świata – sekwoje wieczniezielone. Pochodzą z nadbrzeżnych gór Kalifornii, osiągają ogromne rozmiary i dożywają około dwóch tysięcy lat i są to najwyższe obecnie żyjące drzewa. Chodząc po parku zastanawiałam się czy najwyższe oznacza jednocześnie największe? Jak to z tymi sekwojami jest? Mówiąc “sekwoja” najczęściej mamy na myśli sekwoje wieczniezielone czyli najwyższe drzewa świata, a mamutowiec olbrzymi czyli sekwoja olbrzymia to największe objętościowo drzewo na świecie i to właśnie je podziwiałam w Sequoia National Park. To jedyne miejsce na świecie, gdzie te drzewa występują naturalnie. We wspomnianym parku można stanąć twarzą w twarz z najpotężniejszym drzewem świata, którego nazwa – Generał Sherman – upamiętnia bohatera wojny secesyjnej. Waga drzewa szacowana jest na ponad 1200 ton, co czyni je największym żywym organizmem na ziemi. W porównaniu z Hyperionem, który jest najwyższym drzewem świata (mierzy 116,07 metrów i ma prawie 5 metrów średnicy) Generał Sherman jest niewielki, ma „tylko” 84 m, ale jego pień ma 8 m średnicy! Jego wiek naukowcy oceniają na 2300-2700 lat! Warto wspomnieć, że ogień który dla innych roślin jest zabójczy dla mamutowców jest życiodajny! Szyszki sekwoi potrzebują wysokiej temperatury, by mogły pozbyć się wilgoci, otworzyć się i uwolnić nasionka – właśnie do tego potrzebny jest pożar, którego w parku strażnicy czyli rangersi nie gaszą, a czasami wręcz w sposób kontrolowany wywołują! Same sekwoje (zewnętrzna warstwa kory) są na ogień odporne, ale rosnące w okolicy inne niższe gatunki drzew czy krzewów palą się, a ich popiół stanowi dla sekwoi nawóz. Nie tylko na ogień są odporne, niestraszne im są insekty, grzyby czy inne choroby, ale te giganty ze względu na dość płytki system korzeniowy giną czasem od powalenia przez porywisty wiatr, uszkadzane też bywają przez uderzenia piorunów.
Mamutowce olbrzymie to naprawdę fascynujące drzewa, bywały momenty gdy wędrowałam pośród nich sama, ale przyznam że nie czułam się komfortowo. I nie chodzi tu o ich przytłaczającą wielkość, a o niedźwiedzie amerykańskie czyli baribale, które można w parku spotkać. Nie są to bardzo groźne zwierzęta, ale jednak świadomość, że za zakrętem, na ścieżce można natknąć się na całe rodziny misiów, niepokoiła.
Z informacji praktycznych – po parku można poruszać się autem, podjeżdżając pod punkty widokowe i największe atrakcje; dobrym rozwiązaniem jest pozostawienie auta na parkingu i korzystanie z darmowych przejazdów autobusem.
Zobaczyłam naprawdę niewielką część parku z jego największymi atrakcjami, do których można bardzo łatwo dotrzeć (nie wymagają od zwiedzającego dobrej kondycji czy profesjonalnego obuwia), warto jednak zaznaczyć, że Park Narodowy Sekwoi to ogromny teren z górami Sierra Nevada i najwyższym szczytem kontynentalnych Stanów Zjednoczonych górą Mount Whitney, na którym rosną nie tylko mamutowce ale i dąb błękitny, dąb czarny, duże połacie porastają jukki, trawy i chaparral. Występują tu różne gatunki sosny, jodły oraz wspomniane sekwoje wiecznozielone. To obszar, na którym żyją rysie, lisy, świstaki, grzechotniki, mulaki, niedźwiedzie czarne i ciekawskie wiewiórki. Zdecydowaną większość parku stanowią bezdrożne odludzia, które dostępne są wyłącznie pieszo lub konno. W parku są spektakularne górskie przełęcze, malownicze doliny oraz ponad 240 jaskiń.
Zapraszam do galerii zdjęć.
—
Gabi
Park Narodowy Sekwoi
P.S.
Bardzo serdecznie dziękuje naszej koleżance Gabrysi za kolejne przepiękne zdjęcia i reportaż po Parku Narodowym Sekwoi.