Jerzy MoskalW Luksik

Niedawno mieliśmy okazję uczestniczyć w czymś zupełnie innym niż robimy codziennie, a mianowicie zostaliśmy poproszeni o pomoc w ustawieniu / wznoszeniu dźwigu/ przy budowie, którą prowadzimy przy 42 West 33rd Street . Było to o tyle zaskakujące, że takie prace wykonują geodeci współpracujący ze specjalistycznymi firmami stawiającymi dźwigi. Naszym atutem było jednak to, że znaliśmy budowę, każdy jej punkt, każdy wymiar – nie musieliśmy więc tracić czasu na przygotowanie, miejsca, gdyż dźwig mija budynek zaledwie o 1 inch ( 2.54 cm ) na 4-tym piętrze. Nie można było pozwolić sobie na błędy. Plany zostały wysłane do biura po czym otrzymaliśmy dokładne współrzędne określające precyzyjnie gdzie powinna zostać umieszczona platforma dźwigu tak, aby wszystko zgadzało się z wymiarami na planach wykonanych przez architekta. Samo tyczenie punktów podparcia nie zajęło nam dłużej niż 30 min. Kolejnego dnia pojawił się dźwig ulokowany na 16 różnych specjalnie przygotowanych ciężarówkach. Dźwig mobilny miał za zadanie ustawić poszczególne części właściwego dźwigu na swoich miejscach przez, ludzie za niego odpowiedzialnych. Zaczął się długi i żmudny proces ustawiania bazy dźwigu na wcześniej wyznaczonych punktach podparcia.

Naszym zadaniem było sprawdzanie wysokości/poziomu podstawy. Wylany beton nie był do końca gładki i równy z czym wiązały sie odchylenia od poziomu na poszczególnych ramionach. Trwało to tak długo, że do końca dnia usytuowane zostało tylko jedno przęsło dźwigu i kilkanaście ton betonowych obciążników na jego podstawie. Na miejsce powróciliśmy kolejnej nocy – niezbędne było zamknięcie dla ruchu 33 ulicy pomiędzy 5 i 6 Ave, co nie było możliwe w ciągu dnia. Budowa znajduje się naprzeciwko Empire State Building. Miejsce jest szczególnie odwiedzane przez turystów, którzy nie rozstają się ze swoimi aparatami, kamerami i pomimo upomnień zatrzymują się, robią zdjęcia, kręcą filmy. Trudno ich upilnować, a nie zawsze stosują się do zasad bezpieczeństwa. Od tego momentu naszym zadaniem było sprawdzanie odchylenia od pionu poszczególnych części dźwigu ustawianych jeden po drugim. Również nie był to krótki proces, bo nie wszystkie części idealnie pasowały do siebie, a naciąganie części znajdujących się kilkanaście metrów nad ziemią nie było łatwe. Zadania nie ułatwiali inspektorzy bezpieczeństwa, których było kilku i naprawdę rzetelnie wykonywali swoje obowiązki. My jako geodeci nie mieliśmy dużo pracy. Sprawdzenie odchylenia zajmuje 10 minut, natomiast ustalenie kolejnej części prawie godzinę. Prace zakończyliśmy o godzinie 8 rano, kiedy wszystkie przywiezione na miejsce części zostały dopasowane. Dziś, tj. 21 sierpnia 2016r budynek ma dopiero 5 pięter, co związane jest z bardzo skomplikowanym projektem, gdzie każde piętro składa się z kilku poziomów budowanych jeden po drugim. Dźwig stoi wolno obok budynku nie mając z nim żadnych punktów wspólnych – pierwsze kotwiczenie dźwigu do budynku, będzie miało miejsce chyba na 7 piętrze. Wtedy również zostanie dołożone kilka kolejnych jego części. Proces będzie ponawiany co kilka pięter tak, aby zabezpieczyć dźwig przed upadkiem.
No cóż, praca miła, przyjemna nie męcząca odpowiedzialna – czekamy na 7 piętro i kolejny nocny wyjazd.

Artykuł wraz ze zdjęciami został opublikowany za wyłączną pisemną zgodą autora.

Zdjęcia z tyczenia dżwigu

Jerzy Moskal
Written by Jerzy Moskal
See Jerzy Moskal's latest posts

Leave a comment