Gabriela Majcher

Na wieść, że planuje spędzić kilka tygodni w Iranie moi bliscy i znajomi byli nie tylko zdziwieni, ale i zaniepokojeni. Ostrzegali, odradzali, nazywali mnie ryzykantką. Ich niepokój wynikał zarówno ze stereotypów dotyczących tego kraju jak i przekazu jaki serwuje nam telewizja.

Najczęstsze skojarzenia z Iranem to broń jądrowa, radykalna odmiana islamu, fanatyczni ajatollahowie, rewolucja religijna, kraj “osi zła”…  jednym słowem Iran nie budzi pozytywnych uczuć i nie jest popularnym podróżniczym kierunkiem. Szkoda!! Iran to przecież starożytna Persja! To wspaniałe dziedzictwo cywilizacyjne! To szachy, dywany perskie i ….koty perskie. Wyśmienita kuchnia, barwne bazary, tajemnicze świątynie wyznawców zoroastryzmu, zachwycające Persepolis, poetycki Shiraz, wspaniały Isfahan, starożytny sport zurkhane  (łączący w sobie sztuki walki, gimnastykę,  muzykę i … poezję) wielkomiejski Teheran z oszałamiającą kolekcją klejnotów ostatniego szacha, ruiny zamków asasynów i wiele innych wspaniałości i osobliwości.

Iran zachwycił i oczarował. To co widziałam, doświadczałam wynagradzało trudy podróżowania w czasie ramadanu – muzułmańskiego postu, rekompensowało niewygodę związaną z noszeniem hidżabu i długich zakrywających całe ciało ubrań.

  

Pozytywnych zaskoczeń było mnóstwo, tych złych prawie wcale. Irańczycy są bardzo otwartym i gościnnym narodem, nasza polska gościnność nijak się ma do tej w wydaniu irańskim. Zaproszenia na iftar (kolacja po modlitwie zachodzie słońca), na herbatkę, poczęstunek nie miały końca. Po podróży do Armenii wydawało mi się, że bardziej gościnnym niż Ormianie być już nie można, w Iranie okazało się, że jednak jest to możliwe. Gościnność w tym kraju jest wszechobecna, uderzająca, legendarna. Zapewne wynika ona z tradycji, ale myślę że w dużej mierze również z ciekawości by poznać przybyszów z innych krajów, a w tym przypadku z dalekiego Lechistanu.

Podczas podroży nie spotkałam się z niechęcią, natrętnym zachowaniem czy nietolerancją. Iran to bezpieczny kraj, stan dróg jest bardzo dobry, transport między miastami świetnie zorganizowany. Nie było problemu z porozumiewaniem się po angielsku, ponadto w tym dość odizolowanym kraju świetnie działa couchsurfing (couchsurfing to strona www, na której można znaleźć użytkowników oferujących nocleg w swoim mieszkaniu, domu). Dzięki temu serwisowi udawało się nie tylko znajdować noclegi, ale przede wszystkim spotykać wspaniałych ludzi, którzy czekali na dworcach, witali z uśmiechem, a potem oprowadzali po swoich miastach,  pokazywali gdzie serwują najlepsze lody i opowiadali o tym jak się żyje w islamskiej republice.

Przygotowując się do wyjazdu znalazłam wiersz polskiego poety Stanisława Balińskiego pt” Powrócisz do Isfahanu”. Wydrukowałam go, nauczyłam się na pamięć. Spacerując po mieście zwanym perłą architektury wschodniej, perłą Iranu i ja zapomniał o biciu zegarów….

 

Powrócisz do Isfahanu

Powrócisz do Isfahanu, – jak wraca pasterz do dolin:

Aleją bladych platanów, brzękiem wieczornych mandolin,

Dzwonkami wiernych wielbłądów, idących z dalekich krajów,

Szumem pienistych strumieni, milczeniem Ogrodu Rajów,

Zapachem róży wonniejszej od wszystkich kwiatów Gilanu,

I srebrnym cieniem wieczoru, powrócisz do Isfahanu.

Do śpiewnej wrócisz dawności, jak do wygasłej oazy,

Choćby nie umiał, nie wiedział i nie chciał,— będziesz tam marzył.

Myśli rozwłóczysz, rozdalisz, roztopisz po horyzontach,

Zagubisz się i zachodzisz w miasta sinego trójkątach.

Wśród placów, drzemiących biało, i śpiewających bazarów,

Zapomnisz o biciu serca, zapomnisz o biciu zegarów.

Na to dalekie są miasta, kąpane we wschodniem niebie,

Żeby w nich błądząc samotnie, poczuć się bliższym siebie.

Niebo się zniży, kopuły zaleje płynnym szmaragdem,

Podasz mu oczy pogodne. Będziesz szczęśliwy. Naprawdę.

 

źródło wiersza: http://dlibra.ujk.edu.pl/Content/959/22_wiadomosci_literackie_nr_25_1927.pdf

 

 

Gabi

 

Album fotograficzny z pobytu w Iranie

Jerzy Moskal
Written by Jerzy Moskal
See Jerzy Moskal's latest posts

Leave a comment