W dniu 14 czerwca 1944 roku stoczono największą bitwę na Porytowym Wzgórzu, pomiędzy wojskiem niemieckim dowodzonym przez gen. Siegfrieda Haenicke, a polskimi partyzantami Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i Armii Ludowej oraz radzieckimi partyzantami pod dowództwem Nikołaja Prokopiuka. Bitwa zakończyła się sukcesem polskich i radzieckich partyzantów, którym udało się wydostać z okrążenia. Na sukces złożyły się dwa elementy:
W dniu 13 czerwca partyzanci z 1. Brygady AL im. Ziemi Lubelskiej zaatakowali pod wsią Szklarnia niemiecką kolumnę wojskową. Zasadzka zakończyła się sukcesem; zdobyto ważne dokumenty sztabowe, dzięki którym uzyskano informacje o planowanej przez Niemców akcji ofensywnej w następnym dniu, Świetne współdziałały polskie oddziały z radzieckimi; bardzo dobre było wyposażenie rosyjskich oddziałów w broń maszynową. Dlaczego doszło do bitwy ?, Był to finał niemieckiej akcji pacyfikacyjnej o kryptonimie Sturmwind I (Wicher I). Powodem jej była chęć zabezpieczenia tyłów cofającej się przed Armią Czerwoną niemieckiej Grupy Armii „Północna Ukraina”. Niemcy w szczególności chcieli zabezpieczyć linie kolejowe i szlaki transportowe, którymi dowożone było do oddziałów liniowych zaopatrzenie, a które były regularnie i często skutecznie atakowane przez polskie i radzieckie oddziały partyzanckie operujące na południowej Lubelszczyźnie. Ponadto coraz częściej dochodziło do sytuacji, gdzie oddziały partyzanckie przejmowały pełną kontrolę nad poszczególnymi miejscowościami, a czasami nawet większymi obszarami. Wszystko to spowodowało, że Naczelne Dowództwo Wermachtu (Oberkommando der Wehrmacht) podjęło decyzję o przeprowadzeniu akcji antypartyzanckiej, której przeprowadzenie zleciło dowództwu okręgu wojskowego Generalnego Gubernatorstwa w porozumieniu z Grupą Armii „Północna Ukraina”. Do akcji Niemcom udało się zebrać siły liczące ponad 30000 żołnierzy, nad którymi dowództwo objął gen. Siegfried Haenicke.
W skład ich sił wchodziły m.in. 154 Rezerwowa Dywizja Piechoty gen. Friedricha Altrichtera, 174 Rezerwowa Dywizja Piechoty gen. Friedricha Eberhardta oraz część 213 Dywizji Ochronnej gen. Alexandra Goeschena (w jej skład wchodził m.in. Korpus Kawalerii Kałmuckiej SS-Sonderführera Otto (Otmara) Wierba ps. „Dr. Doll”). Siły te były wspierane samolotami 4 Floty Powietrznej oraz oddziałami pomocniczymi. Dzięki rozpoznaniu lotniczemu oraz siatce agenturalnej dysponowały one dobrym rozeznaniem sił i miejsc koncentracji partyzantów i w dniach 9-13 czerwca 1944 roku udało im się zamknąć pierścień okrążenia wokół pozycji partyzanckich.
Po stronie partyzanckiej walczyło około 3400, żołnierzy. Większość z nich stanowili partyzanci radzieccy (ok. 1900 osób), a także partyzanci walczący w szeregach Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich (ok. 800 osób) oraz Armii Ludowej (ok. 700 osób). Dzięki informacjom, pozyskanym przez krakowski wywiad Armii Krajowej, partyzanci wiedzieli o planowanej akcji niemieckiej i mieli nieco czasu, aby przygotować się do obrony. W szczególności doszło do narady dowódców poszczególnych oddziałów, w wyniku której podjęto decyzję o koncentracji wszystkich sił – właśnie w rejonie Porytowego Wzgórza – a także przydzielono zadania poszczególnym oddziałom i wybrano dowódcę całości zgrupowania, którym został ppłk. NKWD Nikołaj Prokopiuk. W ramach ciekawostki należy dodać, że oficer ten walczył później w Bieszczadach, gdzie m.in. dowodził oddziałami, które zajęły istotną komunikacyjnie przełęcz Ruski Put w Bieszczadach Wschodnich.
Sama bitwa rozpoczęła się około godz. 5.00 rano od ataku niemieckiej piechoty, który został odparty przez partyzantów. Później do walki włączyły się niemieckie samoloty szturmowe Ju-87, których atak na szczęście nie był skuteczny. Po południu Niemcy podpalili krzaki, aby korzystając z zasłony dymnej zaatakować obrońców Porytowego Wzgórza. Dochodziło nawet do walk wręcz, ale ostatecznie partyzantom udało się odeprzeć wszystkie ataki Niemców i obronić swoje pozycje. Na jednym z odcinków obrony partyzanci po odparciu natarcia niemieckiego rzucili się nawet w pościg za Niemcami, co zostało przez ich sztab zinterpretowane jako próba przebicia się z okrążenia właśnie w tym kierunku. Okazało się to o tyle szczęśliwe, że plan partyzantów był zupełnie inny i w środku nocy zdecydowanej większości z nich udało się niepostrzeżenie wydostać z okrążenia i po forsownym wielogodzinnym marszu schronić we właściwej części Puszczy Solskiej. Następnego dnia rano Niemcy rozpoczęli kolejny szturm na Porytowe Wzgórze. Tym razem był on udany, gdyż było ono opuszczone przez większość partyzantów za wyjątkiem kilkudziesięciu z nich, do których nie dotarł rozkaz wymarszu bądź byli zbyt ciężko ranni.
W wyniku bitwy zgrupowanie partyzanckie zostało uszczuplone o około 500 ludzi. Byli to polegli (ok. 120) ranni oraz wzięci do niewoli, a także partyzanci, których oddziały opuściły zgrupowanie. Oficjalne straty Niemców to 495, zabitych i około 1500 rannych, ale w rzeczywistości zapewne były one większe. Kilka dni po bitwie na Porytowym Wzgórzu, bardziej na wschód, w ramach akcji Sturmwind II (Wicher II) odbyła się pod miejscowością Osuchy kolejna wielka bitwa partyzancka. Tym razem jednak straty partyzantów były o wiele większe.
W 1974 roku, nieopodal Porytowego Wzgórza, został wzniesiony monumentalny pomnik autorstwa Bronisława Chromego (autor m.in. pomnika Smoka Wawelskiego w Krakowie). Przedstawia on czterech biegnących partyzantów, pomiędzy którymi wybucha granat. Za pomnikiem znajduje się cmentarz partyzancki, przez który przebiega trasa ścieżki spacerowej „Dolina Branwi – Porytowe Wzgórze” o długości około 2 km. Nie prowadzi ona jednak na sam wierzchołek wzgórza. Chcąc do niego dotrzeć musimy iść za znakami szlaku czerwonego około 10 min. Na wierzchołku znajduje się granitowy obelisk postawiony w 1958 r., który poświęcony jest „Bohaterom Armii Ludowej i Radzieckich Oddziałów Partyzanckich”. Dla osób, które jadąc do Zamościa chcieliby odwiedzić to miejsce podaję, że Porytowe Wzgórze znajduje się około 12 km na południe od Janowa Lubelskiego. Chcąc się tutaj dostać należy jadąc przez Janów Lubelski kierować się na Zamość, następnie skręcić w prawo na rondzie na miejscowość Szklarnia, a potem kierować się za znakami wskazującymi drogę na Porytowe Wzgórze.
Album fotograficzny z Porytowego Wzgórza
Źródło:
- Janów Lubelski 1640-2000 (praca zbiorowa), Janów Lubelski 2000.
- Włodzimierz Wójcikowski: Janów Lubelski i okolice. Wojewódzki Ośrodek Informacji Turystycznej, Lublin 1980.
- Jerzy Markiewicz: Paprocie zakwitły krwią partyzantów, Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1987
- J. Łukasiewicz: Porytowe Wzgórze, 14 czerwca 1944, [w:] Janowskie Korzenie 2004, Nr. 2, s. 6-8.
- Niemieckie akcje pacyfikacyjne “Sturmwind I” i “Sturmwind II”. Serwis Polska Podziemna.